FANPAGE ASK PYTANIA [email protected]
Nauki ciąg dalszy
'jestem zazdrosna o każdą panienkę na którą spojrzysz dzikim wzrokiem, o każdą panienkę do której napiszesz zwykłe co tam, wariuję.
wyobraź sobie taką scenę : siedzisz w bujanym fotelu na białym ganku małego domku na wsi. Mija 50.rocznica ślubu z siedzącym po Twojej lewej stronie mężczyzną. Dookoła Was biegają wnuki, dzieci przygotowują obiad a Wy po prostu siedzicie z herbatą w dłoni trzymając się za ręce. A teraz zdaj sobie sprawę że przy fragmencie o mężu Ty pomyślałaś o Nim. Teraz się uśmiechasz i rozumiesz, że nie jest Ci obojętny.
nie noszę szpilek. nie chodzę co tydzień na balety. nie mam cudownie długich włosów i nóg. nie zaskoczę Cię idealną figurą, i świetnymi ruchami w tańcu. nie zjem z Tobą kolacji w najdroższej restauracji w mieście. nie pójdę z Tobą na bal, czy temu podobną szopkę. nie będę jedną z tych wielku lalek, które podobają się facetom. będę sobą - tą, z którą możesz zatańczyć w deszczu, wypić daniellsa na dachu bloku i zapalić skręta. tą, która przegada z Tobą całą noc i wysłucha, bez względu na to jakim samochodemjeździsz, i jaka jest grubość Twojego portfela. tą, której nie znajdziesz w pierwszym lepszym klubie z laserami.
Chciała bym tak jak kiedyś. Położyć się głową na twoich kolanach, czuć jak dotykasz mej twarzy. Gładzić twoją dłoń, powiedzieć wszystko, bo tak, ufałam ci bezgranicznie. Przyglądać się twoim oczom, i całować, najdłużej jak mogę. Poczuć się tak bezbronnie, ale bezpiecznie w twych ramionach.Pragnę usnąć wtulona w Ciebie. Obudzić się słysząc z Twych ust moje imię. Czuć, że jestem Ci tak potrzebna do życia, wiedzieć, że jedyna. Chcę się z Tobą drażnić, pokłócić... Tylko po to, by później się czule pogodzić... I tęsknić wiedząc, że i Ty tęsknisz. Po prostu tęsknie za tym ...
Prawda jest taka, jak zaczynasz czuc ze cos tracisz bądź pewny że na pewno tak się stanie, jeśli nie znajdziesz siły by walczyć.. Moge się obwiniać, ale po co ? Jestem tylko malutką istotą, która niczym nie zawiniła.. To trudne gdy do czego zmierzam posypało się jak domek z kart.. jak zamek z piasku.. Pracujesz nad czymś i widzisz jak segment po segmencie znika jedna cegiełka twojego marzenia. Ale naprawdę wole się rozpadać niż pocieszać się myślą że inni mają gorzej.. Czekam na Ciebie, pamiętaj że Kocham Cię najmocniej na świecie.. i tak jak mówiłam , a słowna jestem- nikt tego k_rwa nie zmieni..
leżałam na trawie przed szkołą z grupką chłopaków z klasy. zamknęłam oczy i nucąc sobie coś pod nosem rozmyślałam o całym, minionym roku szkolnym kiedy ktoś zasłonił mi słońce. wkurzona otworzyłam oczy i spojrzałam w górę. zamarłam. serce stanęło. nie widziałam go.. dobrych kilka miesięcy jednak nie powróciły wspomnienia, ból czy tęsknota. pojawił się wstyd i żal. nie rozumiałam jak mógł spodobać mi się ktoś taki jak on. żal, z powodu zmarnowania tylu tygodni przez takiego dupka jak on. zaśmiałam się wrednie co wytrąciło go z równowagi. - bądź tak uprzejmy i spierdalaj stąd jak wtedy. kilka miesięcy temu, ok? - powiedziałam na powrót kładąc głowę na brzuchu kumpla i zamykając oczy.
Przeszłość każdego człowieka jest w nim zamknięta jak karty książki, którą on zna na pamięć, a reszta może przeczytać tylko tytuł.
kobiecie, która niegdyś cierpiała chusteczki zawsze będą kojarzyły się z łzami, a nie : zimą, przeziębieniem, katarem i czerwonym nosem.
siedziałam ze znajomymi w parku. kumpela kłóciła się z chłopakiem, a my siedzieliśmy milcząc. kiedy po raz kolejny usłyszałam, jak ją wyzywał, coś we mnie pękło. przypomniało mi się, jak byłam traktowana przez swojego chłopaka i, że wtedy nikt mnie nie poparł, nie pomógł. nie zastanawiając się nad tym, co robię, wstałam, podeszłam do niego i przypierdoliłam mu ręką w twarz, z dość dużego zamachu. nie powiedział mi nic, bo zawsze się mnie bał. a ona popatrzyła na mnie, rozpłakała się i powiedziała, że jeśli jeszcze raz go tknę, pożałuję. nieco zdziwiłam się jej odpowiedzią, ale w końcu zrozumiałam, że wtedy, kiedy tak mnie traktowano, powiedziałabym tak samo. stwierdziłam, że dam już temu spokój, że sama musi przejrzeć na oczy, to dopiero zrozumie.
Nie wiem, dlaczego odkładamy rzeczy na później, ale gdybym miała zgadywać, to chyba powiedziałabym, że ma to wiele wspólnego ze strachem. Strachem przed porażką, strachem przed odrzuceniem, czasami po prostu ze strachem przed podejmowaniem decyzji, bo co jeśli się mylisz? Co jeśli popełniasz błąd, którego nie naprawisz?
JEDYNA choć niezastąpiona. WYJĄTKOWA choć tak zwyczajna, SŁABA choć bardzo silna. ODWAŻNA choć tak przestraszona, chwilami SZCZĘŚLIWA choć nie spełniona. POSŁUSZNA choć niepokorna, WDZIĘCZNA choć wymagająca. ZDECYDOWANA choć tak bardzo chwiejna, raz BRZYDKA raz piękna. raz ze ŁZĄ W OKU a raz uśmiechnięta, czasami lubi rzucić FOCHA;) bo tak przypomina, że ją trzeba KOCHAĆ!
pamiętam moje łzy, z których każda dedykowana była Tobie. pamiętam pierwsze kreski, które zrobiłam z bezsilności.