mail: [email protected]
Póki co tyle, postaram się dodać coś później jeszcze :)
Stał oparty w drzwiach i przyglądał mi się ciemnymi oczyma. Był tak pewny siebie, że aż od niego emanowało. Uśmiechął się ironicznie, kiedy zauważył moje zmięszanie. Musiałam mieć ciekawą minę, o jakimkolwiek ruchu czy słowie nie wspominając. Nie byłam w stanie się poruszyć, zatkało mnie i zmroziło jednocześnie. Spodziwałabym się każdego, ale nie jego. On wykorzystał moją niedyspozycję, podszedł do mnie i przycisnął mnie do biurka tak, że aż na nim usiadłam.
- Nie było cię.. pana na zajęciach- wydukałam wpatrując się w jego usta.
- Nie byłbym w stanie się skupić- przejechał dłonią po moim ramieniu- a jedyny materiał jakby mnie interesował to byłby materiał twojej koszuli, a raczej to, co znajduje się pod nim- zaniemówiłam ponownie. Chłonęłam każde jego słowo, jak nastolatka. Cała moja uwaga skupiła się na jego kształtnych ustach i jego niskim głosie, który brzmiał tak melodyjnie i tak męsko, że aż dostałam gęsiej skórki. Dotknął mnie znów, tym razem kciukiem obrysował kształt moich warg. Zrzuciłam szpilki. Rozszerzył moje uda i odległość naszych ciał zniknęła do minimum. Zrobiło mi się mokro, kiedy poczułam jego męskość w gotowości, byłam skłonna oddać mu się tu i teraz. Nie myśłałam o konsekwencjach, pragnęłam jego dotyku i pieszczot.
- Pani magister pozwoli, że nadrobię zaległości- po tych słowach musnął ustami moje usta, a ja niewiele myśląc wpiłam się w nie gorącym pocałunkiem, tak ognistym i tak wygłodniałym, jaki tylko można sobie wyobrazić. Piotrek nie pozostał bierny, jego ręce zaczęły błądzić po moim ciele. Ostatkiem zdrowego rozsądku odsunełam się od niego.
- Drzwi- stęknęłam pod wpływem intensywnego dotyku.