MOŻNA PYTAĆ KLIK :)
FANPAGE -Kto jeszcze nie kliknął to zapraszam ;**
[email protected] poczta ;)
-zerwałem z Nią jak prosiłeś , zadowolony jestes ?
- tak . ogarnij się chłopie. Zawsze wydawała mi się dziwna, taka inna skromna i ogolnie . Nigdy jednak nie pomyślałbym , że jest taka biedna. Nie pasuje do Nas zrozum chce dla Ciebie dobrze.
Zapadła cisza, którą przerwał Kacper .
-może masz rację . w sumie lepiej się na tym znasz, jesteś starszy i ogólnie bardziej orientujesz się w sprawach damsko- męskich.
-czyli zapominasz o tej biednej dziewczynie.
-tak idziemy na piwo ?
Zabolało mnie to cholernie .. jak on tak mógł ? przecież go kocham, on też mówił jaka jestem dla Niego ważna a teraz? Wychodząc z domu uderzyłam w szafkę , z której zsunęło się wielkie lustro robiąc wielki huk. Bracia w mgnieniu oka znaleźli się w korytarzu Kacper widząc mnie zapłakaną próbował do mnie podejść jednak Artur go zatrzymał. Odwróciłam się i wybiegłam słysząc tylko za sobą słowa Artura` nie chcemy Cię tu już więcej widzieć .` W ten właśnie sposób runął mój świat. Byłam z Kacprem szcześliwa zapominałam chociaż na chwilę o tym co miałam w domu, o tacie , którego tak mi brakowało a teraz została sama. Sama ze wszystkim, nie chciałam martwić mamy, jednak postanowiłam, że coś zmienię w swoim życiu. Musiałam. Ten wieczór spędziłam na cmentarzu. Przepłakałam całą noc, zadawałam pytania, na które nikt niestety nie mógł mi odpowiedzieć, gdy rano sprawdziłam telefon była jedna wiadomość`przepraszam, ale i tak Cię kocham` jasne czy on chce mnie jeszcze bardziej zranić ? nie miałam siły ani ochoty żeby mu odpisać wiedziałam, że to i tak nie ma jakiegokolwiek sensu. Olał mnie dlatego , że nie mam pieniędzy, domu takiego jak on ? to nie moja wina, nie może przecież karać mnie za to , że szczeście nie uśmiechnęło się do moich rodziców . Dni w szkole mijały szybko, poświęciłam się całkowicie nauce, nie miałam innego wyjścia chciałam sama coś w życiu osiągnąć, a nie bazować ciągle na opinii rodziców . Mama zauważyła , że zmieniłam się jednak nie potrafiła zacząć, ze mną rozmowy. Było mi ciężko, ale pojawił się ktoś kto zaakceptował mnie taką jaką jestem z moimi wadami, z moją jakże trudną sytuacją rodzinną.Na niego mogłam liczyć , pokochał mnie taką jaką jestem , ale czy ja kochałam Jego ? czy chciałam zapomnieć o byłym chłopaku, chciałam poczuć stabilizację i bezpieczeństwo ? ciągle zadawałam sobie masę pytań.
cdn
Iwona ;)