I wciąż czekam na ten dzień, gdy wstanę zobaczę za oknem słońce i wiadomość od Ciebie, jak bardzo tęsknisz, kochasz i potrzebujesz.
I nie będę się już starać. Nie będę pokazywać, że mi zależy. Czas na Twój ruch, bo chyba masz złudne wrażenie, że jestem Twoja.
Był tak pewny siebie, że gdy poprosiłam go, aby zgadł co najbardziej lubię jeść i przygotował mi to, bezczelnie wszedł mi na stół i usiadł na talerzu.
Zawsze istnieje tych milion przypadków, że na siebie wpadniemy, gdy tego nie chcę. Kolejny milion zbiegów okoliczności, że na siebie nie wpadniemy, gdy cholernie tego pragnę.
Wyjebane mam na te wszystkie sms`y : wygrałeś .. ble ble ble ` mogą to być nawet miliony, ale i tak wolałabym, żeby tym razem główną wygraną był sms od Ciebie
Walcz o swoje, plan jest taki,
żeby wyjść z twarzą z sytuacji,
które rozczarują jeszcze wiele razy.
Ludzie mówią ,że bardzo się zmieniałam. prawda jest taka, że dorosłam. przestałam pozawalać ludziom mną dyrygować. nauczyłam się ,że nie zawsze można być szczęśliwym. zaakceptowałam rzeczywistość.
Miłość nie istnieje ! - to jak wytłumaczysz to jak się zachowuje gdy go widzę ? jak wytłumaczysz motylki w brzuchu , uśmiech na twarzy i rozszerzone źrenice ? - głupotą !
Na stole stały cztery świeczki. Pierwsza rzekła nagle :
' Jestem dobrem - ludzie już mnie nie potrzebują, więc mogę zgasnąć.. '
Druga świeczka dodała :
' Jestem sprawiedliwością, dziś nikt mnie już nie potrzebuje! '
Obie świeczki zgasły.. Trzecia, zasmucona rzekła :
' Jestem miłością - na mnie ludzie mają coraz mniej czasu, więc i ja zgasnę.. '
Trzy świeczki zgasły. Do pokoju weszła młoda kobieta i ze smutkiem popatrzyła
na zgaszone świeczki. Czwarta świeczka odpowiedziała :
' Nie martw się, jestem nadzieją, póki ja istnieje wszystko można zacząć od nowa.. '