Rok temu w sylwestra wszyscy poszli spać a ja na wpół trzeźwy poszedłem na spacer, była godzina około 3 w nocy, a może wcześniej, nie pamiętam.
O mało nie zasnąłem na torach, ale bawiłem sie cyfrą i jakos dało radę, mam nadzieje że w trym roku wszyscu będziem sie bawić do oporu
(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)