No hej.;)
Siedze sobie właśnie i zastanawiam się dlaczego wszystko nie może być dobrze.
Nie daje już sobie rady.. a czuje, że to dopiero początek moich problemów..
W szkole wszystko dobrze. Jak na razie.. Nawet 5 z matmy dostałam.;o
Ogólnie to chora jestem.. I dzisiaj wróciłam z Nowogardu.
Motocross był. Troche popatrzałam z Zuzią i poszłam z Tadzikiem Roginem Pinglem i Wiktorem do domu.
Wczoraj na parku beka była..;D Takie tam zawsze spoko mieć czas do 19.30 ;/ BO JUŻ JEST CIEMNO.
Gówno prawda XD
Tak a propo.. dziwi mnie to, że ludzie którzy byli z Tobą od małego z dnia na dzień coraz bardziej sie od Ciebie odsuwają..
Jak zawsze gadało się cały dzień i całą noc tak teraz kończy się na cześć co tam..
Takie tam wymówki typu : nie mam czasu, nie moge , nie chce mi sie.
Już wiem, że istnieją ludzie, do których nie watro wręcz się przywiązywać. Mimo wszystko..
Mam już wszystkiego dość. Dziękuje za uwage, dobranoc.;)