


Dzień dobry wszystkim! Za nami długi weekend listopadowy. Jak Wam minął ten czas? U nas było nieco rodzinnie, a w sobotę spędzaliśmy czas z przyjaciółmi. Dostaliśmy zaproszenie do Siemianowic Śląskich, które z chęcią przyjęliśmy. Za nami kilka rozgrywek w gry planszowe. Graliśmy w DiXit`a z rozszerzeniem oraz w Catan, w tej drugiej grze tryumfowałam :D. Był też czas na rozmowę i pyszną kolację ;). W niedzielę byliśmy w kościele, później oglądaliśmy The Crown. Wiecie, że jesteśmy już w najnowszym sezonie, który miał premierę ledwo kilka dni temu? Z bólem serca oznajmiam, że połowa tego sezonu już za nami, czyli jeszcze kilka odcinków i... koniec. Wszystko co dobre szybko się kończy. Będzie trzeba wybrać kolejny serial, ale to akurat przyjemność ;).
Wczoraj po południu ruszyliśmy na turniej tańca towarzyskiego organizowany przez szkołę tańca, do której uczęszczamy :D. To zdjęcie zrobiłam sobie wczoraj podczas rozpoczęcia gali finałowej. Niesamowite przeżycie. Lata temu oglądałam gale z zachwytem wpatrując się w kreacje i ruchy tancerzy, a teraz kibicuję kolegom ze szkoły tańca, rozpoznaję rozmaite figury taneczne i porównuję swoim nieprofesjonalnym okiem której parze poszło najlepiej. Teraz wiem już przede wszystkim co czują tancerze podczas rywalizacji. Kiedyś mogłam się tego tylko domyślać i rzecz jasna nie wszystkie domysły były trafione. Nie ma nic lepszego dla pasjonata tańca od możliwości podziwiania go na żywo w tak dobrym wykonaniu! Na turniej zabraliśmy moją mamę, która też lubi podziwiać taniec towarzyski. Przed rozpoczęciem gali przespacerowałam się do stoiska z butami dla tancerzy i zakolegowałam się z butami do łaciny. Dziś muszę je nieco rozchodzić by sprawdzić, czy wszystko gra.
Podczas gali robiliśmy z mężem zdjęcia naszą lustrzanką. Tak dla ćwiczenia swoich umiejętności fotograficznych w chwytaniu osób w ruchu oraz dla pamiątki dla naszych znajomych. Muszę w wolnej chwili przejrzeć te zdjęcia. Wczoraj wróciliśmy do domu bardzo późno, a za chwilę wychodzimy na kolejny trening. Trzeba odrabiać zaległości, których narobiliśmy sobie w październiku. Na razie nie mamy gotowości turniejowej, stąd w miniony weekend nie byliśmy zgłoszeni do rywalizacji. W ten weekend kolejny turniej tańca towarzyskiego, ale chyba też niestety bez nas. Na szczęście do tańca podchodzimy jak do hobby. Nie teraz to w przyszłości, bez spięcia, a z dużą dozą luzu i pozytywnej energii ;) Po wolnych dniach życie zawsze mocno przyspiesza i trzeba solidnie złapać za ster, by się w tym wszystkim nie pogubić i wszystkie sprawy. Zmykam pakować torbę treningową, dopiję kawkę, którą zrobił mi mąż i zmykamy!
05/02/2023 21:49:02
29/01/2023 15:22:28
22/01/2023 14:14:19
17/01/2023 15:04:58
14/01/2023 17:37:43
11/01/2023 22:01:56
08/01/2023 22:10:55
05/01/2023 16:33:34
Wszystkie wpisynortherka
akcentova
padholder
monisia2pysia
marianfoto
nieztad
quen
xcrazylemonx
Wszyscy obserwowani