Hejka :). Zdjęcie zrobiono nam podczas weekendowego szaleństwa w pokoju vipów. Kolejny pobyt w tym cudownym miejscu już zarezerwowany, hurra <3. Kochani, dziękuję za całe morze serdeczności, które wylaliście na mnie pod poprzednimi dwoma postami. Zdjęcie z wyjazdu zrobiło niemałą furorę, bardzo mi miło ;). Cieszę się, że tworzymy tu tak ciepłą i pozytywną społeczność!

"Środa minie - tydzień zginie". Coś w tym jest. Jeszcze tylko czwartek, piątek i zaczną się wielkie emocje. Po niespełna trzech miesiącach wracamy do tanecznej gry. W tym czasie były święta, karnawał, nie odbywały się żadne turnieje w okolicy. Do tego zdobyliśmy nową klasę i wszystko to złożyło się na przerwę od turniejów. Choć trzy miesiące wydawały mi się początkowo nieskończonością nie wiem kiedy minęły. Za kilka dni ponownie założę mój ulubiony strój i pojawię się na scenie w parze z najlepszym przystojniakiem ze zdjęcia <3. Rumba dopracowana do szczegółu, cha-cha-cha zmodernizowana, samba i jive są po kosmetycznych poprawkach. Mam nadzieję, że pierwszy występ w E klasie będzie udany. Niestety transmisji z turnieju nie będzie, turniej odbywa się bez publiczności. Trochę to dziwne tańczyć do pustych trybun, ale takie czasy. Lepsze to niż zeszłoroczne nic :P. Póki co dzielnie trenujemy, w tym tygodniu trenowaliśmy nawet w poniedziałek :).

Pogoda u nas iście wiosenna. Kurtka narciarska wyprana, czeka w szafie na kolejny sezon. Moon Boot`y  wyszorowane, mam nadzieję, że jeszcze niejedna zima z prawdziwego zdarzenia przed nami. W zamian za to wiosenny, lekki płaszcz i połyskujące botki, a do tego obowiązkowo okulary słoneczne. Korzystamy z wiosennej aury niemalże codziennie. A to wycieczka, a to spacer z czworonogiem - jest pięknie :). Jutro szykuje nam się większa wyprawa. Najpierw oboje mamy wizyty kontrolne u lekarzy, a później wspólna randka przed treningiem. W zamian za to dziś rozłąka. Mąż spędza wieczór gier z kolegą, a ja mam trochę czasu na swoje przyjemności. Za mną pielęgnacja włosów, przymiarka nowych ciuchów, a teraz piszę do Was. Później pewnie coś obejrzę albo poczytam książkę. Jutro prowadzę zajęcia o dinozaurach więc muszę się też doszkolić żeby nie okazało się, że dzieciaki mnie zagną jakimś pytaniem :P. Jestem nauczycielem, który lubi dużo wiedzieć i zawsze staram się należycie przygotować do zajęć. Dinozaury nie są moją mocną stroną, ale może dam radę? Miłego wieczoru!

Paulina

cotidianae

Katowice