za niecałe 2 godziny kończę 18 lat, niby nic..a jednak. chcialam tu napisać coś, ale nie potrafię
mam nadzieję i trzymam mocno kicuki za siebie, pragnę by moje marzenie, które wypowiedziałam przy zdmuchiwaniu świeczek spełniło się
życzę sama sobie (tak, to bardzo dziwne) sto lat, spełnienia marzeń i przede wszystkim wesołego i pełnego miliona zwariowanych przygód i tysiąca podróży życia ;)