Dzisiaj trening na tym turbo-koniu,który nie ogarnia życia,bo najpierw udawała mega zmęczoną ,a jak przyszło co do czego to zaczęła dzidować xd
Ale była bardzo fajna,pohopsałyśmy trochę,ja się coraz bardziej do niej przekonuję,także jest pozytywnie ;)
luuuubię takie dni!