Myślałam, że będzie lepiej, jednak nie. Nie każdemu mogę się zwierzyć ze wszystkiego. Kiedy mówiłam o tym co mnie dręczy i widziałam twoją minę jak mnie słuchałaś, czułam się że najbardziej mnie rozumiesz, lub przynajmniej się starasz. Może to chore, ale nie umiem bez ciebie funkcjonować, podejmować decyzji, zawsze mi pomagałaś. Tak jakby odebrano mi pewną część mnie samej. Wiesz jaka jestem, zawsze sama starałam sobie radzić, z różnym skutkiem. Ale ty... Ty byłaś dla mnie motywacją, wiele rzeczy robiłam dla ciebie... co pewnie również można uznać za chore. Teraz czuję jak się oddalamy, to na czym teraz stoję jest niestabilne. Uzależniłaś mnie. Nie do końca rozumiem jak to jest możliwe, żeby tak uzależnić się od drugiej osoby... ale jednak tak się stało.
Brakuje mi ciebie.
Fix me up