Dziękuję za to, że jesteś - bo nic więcej nie trzeba, tylko tyle, aż tyle. Niech twój termin ważności się nie kończy, wszak nie jesteś jogurtem czy tuszem do rzęs. Nie zużywaj się tak szybko jak bateria w telefonie. Bądź jak rozświetlacz w pochmurny dzień, i paleta kolorów w szary. Dajesz tyle możliwości. Ale bez wyrzutów, gdy wybieram koc i książkę. Pełen reset. Błogi sen, bez rannych budzików. Robienie tego, co lubię i tego, co chcę, a nie muszę. Drogi Weekendzie- po prostu trwaj wiecznie! ;)