Nie wiem skąd ja wzięłam to zdjęcie. Znalazłam w jakimś starym folderze.
Niesamowicie się zmieniam.
Deszcz pada. Jak cudownie.
Uwielbiam takie dni.
Znów nie poszłam do szkoły.Nie mam ochoty.
Od jakiegoś czasu kiepsko się czuję.
Leżę pod kocykiem, piję kawę i słucham jak krople deszczu obijają się o parapet.
Jest tak strasznie zimno.
Wczoraj znów mogłam spojrzeć jej w oczy.
W tedy dopiero uświadomiłam sobie jak bardzo tęsknię.
Potrzebuję Jej ramion, uśmiechu, ciepła.
Ona jest jedyną osobą, która wie, co się w sumie ze mną teraz dzieje.
Ale nie, przecież nic mi nie jest...
Przepraszam, zapomniałam.