Miałam to dodać dopiero rano, ale akurat jutro niestety nie będę miała na to czasu. Będzie fajnie, jeśli w ogóle wejdę na neta ;)
Tak, właśnie to Ci wysyłałam. I w końcu nie wiem, czy doszło, niby przyszło mi potwierdzenie w końcu, ale większość wiadomości i tak nie docierała. W ogóle coś dzisiaj wiele rzeczy mi nie łączyło, żeby w końcu mieć neta, walczyłam pół godziny.
Ach, rysunek w sumie nie najlepszy, ale jak na niecałe 15minut machania dwoma ołówkami, wyszło znośnie ;D Niestety, nie cieknie erotyką, jak w oryginale, ale i tak nie jest najgorzej. "Kolega" pochwalił xd
Dość maratonów do 23 w pracy. Ale przynajmniej o wiele raźniej z kimś się wraca i biegnie, by złapać autobus. Nawet o wiele raźniej się razem marznie xD I zawsze jest jakieś wsparcie, gdy traci się równowagę na lodzie ;D
Za dzień dzisiejszy zje mnie Ziułko i Konrad. I pewnie Grabska, gdyż jutro wraca z L4. Pierwszy i ostatnia za błędy w metryce not korygujących, drugi za zszywki i świstki w dokumentach. Ale jakoś olewczo do tego podchodziłam.
PS.: Wróciła miłość, wróciła i wena do rysowania ;D
Idę nyny, za 8h zrywka.