I tak wtulić się zaraz w kołderkę.. o tak..
Zmarzłam przestrasznie. W pewnym momencie byłam niemal pewna, że odmarzł mi czubek nosa, w ogóle go nie czułam. Ale, na szczęście, gdy weszłam wreszcie do domu, od razu zrobiło się lepiej.
Jutro ponoć ma być jeszcze zimniej.. -.- czas wykopać znów szalik, użyty ostatnio w sobotę.
To miłe, że wyglądałeś, aż wrócę z przerwy. I że czekasz.
A co do piątkowej nocy.. chyba coś Ci się pomyliło, gdy myślałeś, że będę jadła Twój jogurt, aż tak wygłodniała nie byłam xd (choć wcinanie starych i suchych bułek Patryka wskazywało na coś innego xD).
Chcę już lata. Nie dlatego, że jest cieplutko (choć to jednak powód nr 2), ale dlatego, że kursuje linia wakacyjna Polonusa prawie pod Twój dom ;) Z pewnością z niej skorzystam :)
Widzimy się jutro, staruszku :)
A teraz dobranoc.