Wkurwia mnie jej obecność.
Wkurwia mnie obecność następnej.
Wkurwia mnie jego nieobecność.
Wkurwia mnie bezsilność w sprawie jednej, drugiej... w kilku sprawach.
Wkurwia mnie fakt, że się wkurwiam.
Wkurwia mnie zbliżający się okres.
Wkurwiam się, bo okres się zbliża.
JESTEM WKURWIONA!
Dołek pt. "Idę wcześniej do pracy, tam o wszystkim zapomnę".
Pomijając, że w pracy i tak ciągle o wszystkim myślę.
Idę do pracy, ch*j wam wszystkim w d*pę.
[edit]
Potrzebuję miśka do sesji, huh. Żeby gnojek miał chociaż 20cm wysokości, uch. W weekend szukanie.