Lubię stwarzać domom różne historie. Lubię zastanawiać się nad wydarzeniami, które niegdyś tam zaistniały. Lubię wyobrażać sobie dźwięk śmiechu i płaczu. Lubię widzieć obraz radości i rozpaczy. Najbardziej lubię te stare, lekko zapadające się, pachnące przegniłym drzewem, bo mam pewność, co do ich długiej historii. Zawsze jednak mam ten mały niedosyt wiedzy na ich temat.
Nieważne stało się wszystko. Mam teraz nowe marzenie. Chcę żeby było tak jak dawniej.