Wczorajszy spinning był najlepszą rzeczą na jaką się kiedykolwiek zdecydowałam. Uwielbiam.
Kupuje karnet i od nowego roku bede chodziła regularnie.
Jeszcze mam zamiar w soboty chodzić na basen. Jutro ide i tak tesknie za pływaniem. Co się ze mną stało, dlaczego przestałam trenować? ;c
Siłownia już chcę z powrotem tam iść.
Wróciłam do pisania bloga chyba na dłużej. Jakoś jak pisałam tu miałam wiekszą motywacje.
Waga z 27.12.12 - 68,3kg
Bilans z 27.12.12
ś: kromka chleba z szynka i sałatą
o: kawałek piersi z kurczaka
p: dosłownie 2 gryzy batonika musli
Ćwiczenia:
50min spinningu, 1h na siłowni najbardziej na ręce
Dzisiejszy bilans będzie wieczorem.