Nie umiem się dogadać. Widocznie źle przekazuję swoje myśli, ale są ludzie...którzy mówią z sensem, zgadzam się z nimi w wielu kwestiach, ale... NIE LUBIĘ ich. Nie rezonuję z ich wibracją. Zaczęłam się przez to zastanawiać, czy naprawdę są ludzie wierzący, że nie da się mieć duchowości będąc jednocześnie ateistą. Jestem pewna, że są ateiści, którym bliski jest spirytualizm, a jednocześnie są a-theo - nie wierzą w istoty nadprzyrodzone.