Tak, jadę na koncert.I bardzo się z tego cieszę. I szczerze nie obchodzi mnie, co o tym myślicie. Już się przyzwyczaiłam, że wszyscy mnie wyśmiewają z powodu tego jakiej muzyki słucham. Już od gimnazjum wszyscy mieli do mnie o to pretensje i ludzie z klasy, przyjaciółki, kuzynki (które, tak na marginesie, jeszcze 1.5 roku temu zrobiły by wszystko żeby być na tym koncercie). Teraz jednak jestem na tyle mądra by nie przejmować się ich zdaniem.
Spełniam swoje marzenia.