Cholernie się ucieszyłem jak dziś napisałaś - bałem się, że już zapomniałaś. Nawet nie wyobrażasz sobie jak się cieszę !
To już ósmy rok naszej przyjaźni! - jak się poznaliśmy? - w podstawówce pod trzepakiem, ja byłem w V klasie, a ty w trzeciej - "bawiłyście" się z Klaudią - przechodziłem, a wy mnie zawołałyście - na początku was nie ogarniałem - byłyście takie "babskie" - z dnia na dzień rosła nasza więź - pierwsze sekrety, alkohole, papierosy w naszym ulubionym miejscu. Co jak co, ale tylko z Tobą to miejsce ma klimat. W sumie ten skrawek ziemii nasłuchał się już dużo radości, cierpień, awantur, "ploteczek" - ziemia została przesiąknięta napojami i popiołem - nasze prywatne miejsce. Choć w tamtym roku trochę nas poniosło z syfem - ale nie o tym ten wpis !
Jesteśmy dziwni, bo tylko we własnym otoczeniu czujemy się swobodnie :)
A pamiętasz jak jechaliśmy na Wieś do Ciotki? - ubrałem granatowy sweter - każdy myślał, że jesteśmy z Policji xD - albo nasze długie spacery, wyprawy nad staw, do sklepu... Nasza ulubiona pizza i mrożona kawa.
Nigdy nie zapomnę jak wykradliśmy z domu bombonierke - prawie całą zjedliśmy :O
Dobrze wiesz jak bardzo Cię kocham, i nigdy nie przestanę - choć bywa, bywało różnie. Być może to nasz ostatni rok wspólnie spędzony, od października już zamieszkam w obcym mieście - cholernie się boję ! - ale nie ma opcji, każdy weekend ogarniemy razem, we 2, a może 3, albo 4 :) - czas pokaże!