udaany dzień! więcej chcę takich dni, jak dzisiejszy!
u Kamila było świetnie, potem z Korcią, Izką i Kamilkiem przez dęby. haha. straszyli Nas, ale my się nie damy! my się nigdy nie boimy, nikogooooo! zwłaszcza ludzi z latarkami i siekierami.
co prawda, kilka a w sumie dwie osoby nie specjalnie mi dziś podpasowały pod humor, ale ominę to. jestem wredna, byłam wredna i taka zostanę. to mój charakter, lubię go - więc to jest jasne.
''pełni zapału, energii i śmiechu'' poszliśmy na cmentarz. ludzi nie było. nie było nikogo! nic się nie udało. nikogo się nie nastraszyło, ani nic. ale porozmawialiśmy sobie z kiciem i było słodko. ;))
***
nie mam zdjęć z dziś, bo telefon mi padł. znaczy bateria. a aparatu brak. jak ukradli, tak nie oddali. ale znalazłam fajne miejsce do zdjęć. ła! więc one wrócą już niedługo. ^^
po za tym, nie będzie mnie tutaj jakoś do poniedziałku, mam nadzieję, że we wtorek wieczorem wrócę i cos dodam NOWEGO. jadę na święta do babci i cioci i wujka i wujka i reszty... trochę szkoda, ale brak tam internetu i jedyne co mi pozostaje, to gg w telefonie, więc przykro mi. wrócę, to napiszę. :))