nioh. nioh.  wróóóóóciłam! :D

hm. uczę się z angielskiego i robię plakat na niemiecki i idę na zapiekanki, bo tatuś robi. w sobotę do babci, albo jakaś fajna zabawa ze znajomymi - znając życie. haha! dziś było wręcz super, nie powiem, że nie. poszłam do szkoły - z jakąś chandrą, bo krew mi znowu leciała z nosa, lekcje leciały mi jak poryte. tak wolno, że masakra! potem wróciłam, ogarnęłam się lekko i poszłam spać i wstałam po 18 na pierwszą miłość. potem oglądnęłam i dalej poszłam spać. a potem zaczęłam robić ten plakat z niemieckiego z kajkiem. potem mi się już nie chciało nic robić, to usiadłam i włączyłam tv. i leciała hana montana. i potem namówiłam tatusia na zapiekanki i troche wcześniej zrobiłam znowu fotobloga, dla łachu. ;)

------

lecę. papa