byle jakie.
Generalnie coż ja mogę powiedziec o sobotniej imprezie.
Jak zwykle, bylo cudownie.!
te kielbaski, gra w alkochinczyka.
ten taniec do d&b.
[ tak Adaś ide z Wami ;d ]
to granie w noge i trening Mma.
seksowna nozka szpary w lozku.!
a co najdziwniejsze wyspalam sie!
ptysie poranne i jajecznica.
I ogladanie toy story.
Oby wiecej takic imprez.! :)
Kolo 12 zawinelismy do domu i juz o 16 bylam w drodze na Stoki.
znowu mielismy grilla.
własnie, brawa dla widzewa.
3;0 zajebistosc roku!
Jutro?
Jutro mam kurs do castoramy.
I nauke
Ostatnie 3 rzeczy do nauczenia sie.
huh trzymajcie kciuki!