kolejne z serii "siatka"

kolory stają się cięższe i czuć ich zapach, ale to nie krzyk to tylko wołanie o Ciebie, o Twoje serce, o to byś już ciągle mógł istnieć sercem obok mego serca, nie znam takich słów, gestów, niczego nieznam na tyle wielkiego by mogło cokolwiek ci udowodnić...

nie moge więc pokazać ci ile znaczysz ale moge cie przytulić kiedy będzie ci ciężko, kiedy nagle świat stanie się zupełnie Tobie obcy... 

i nic w zamian nie chce od Ciebie, tak na prawde nie trzeba mi Twoich ust i ciała też...

bo nie przez usta i ciało jesteś mi tak bliski ale przez to co tworzysz razem ze mną przez to co razem tworzymy...

i nie chce też myśleć że czekanie popłaca chodź wiem że tak, że czas pokazał mi co jest ważniejsze. 

tyle już umiem dzięki Tobie...

a ile jeszcze zdołasz mnie nauczyć... 

budze się co rano i wiem że dam rade... i wiem też że gdyby nie było Ciebie nie byłoby mnie.

nie boje sie, nie myśle o Tym nawet żyje chwilą a czasem i tymi przeszłymi chwilami...

ale zawsze naszymi i tylko po ciuchutku, gdzieś pod poduszką tule swoje słonosłodkie ze szczęścia łzy a i modle sie do Ciebie czasem chodź może nie słyszysz...

miły mój ty przy mnie stój
no! weź!
i amen.
i Chwała Bogu
i Synowi i Duchowi Świętemu...
i całuj mnie częściej, tu i tu i tam.