Po raz kolejny inchalator w pysk by nie zaksztusić się tym całym popierdolonym światem.
Upadniemy razem.
Nie obchodzą mnie juz realia
mam swój świat
od teraz.
Mam nadzieję że nie skończy sie 21 grudnia
Tak bardzo chciałabym mieć Yamahe, wille, i rozbierać kogo mi się podoba
Niestety muszę się narazie zadowolić moim zielonym nosorożcem,
szałasem nad Styksem i zarośniętą poduszką przesiąkniętą alkocholem . Soł sad.