Jedno z weekendowego, udanego spaceru. Było nieźle, ale na powrót trzeba podporządkować się realią..
Alergia mnie dobija, migrenowy bół głowy mnie dobija, wszystko mnie dobija od nowa i od nowa.
Za dużo problemów znowu. Bałagan, chaos, rozpierdol.
Kijowo jest.
Potrzebuję czegoś nowego, odmiennego...
Chciałam w zgiełku o ciszy zapomnieć.
W próżnym biegu straciłam oddech.
Czasu żal...