photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 KWIETNIA 2012

Chyba brakuje mi poczucia, że coś jeszcze potrafię zrobic jak należy. 

Skłonic kogoś do biegu... Nie ważne, że pod wiatr, nie ważne, że pod słońce... Ważne, żeby biec, a nie cofac się czy stac... I co z tego, że mogę mówic i mówic i powtarzac to w nieskończonośc? Co z tego, żę rozumiem, że czuje... Co z tego, skoro nie potrafię pomóc.

 

Świat nie potrzebuje psychologów... Świat potrzebuje tylko przyjaciół. 

 

Co nam zostało po czasach kiedy siedzieliśmy na moście, machaliśmy nogami i śmialiśmy się ze wszystkich głupców którzy myśleli, że są czymś ograniczeni? Nie potrafimy spojrzec na siebie, jak na tamte dzieciaki z wielkimi planami. Tak dużo chcemy zrobic, a tak mało odważymy się działac. 

 

I co z tego, że próbuje tłumaczyc? Po co mówisz, że rozumiesz skoro po chwili znowu robisz to samo? Po co... Problemem nie jest to, że nie rozumiesz drugiego człowieka... Problemem jest to, że nie chcesz tego zrobic. Nikt nie urodził się zły i nikt nie niszczy sobie życia dla zwykłego kaprysu. Nikt nie powie ci co się naprawde dzieje... Możesz dalej zauważac tylko swoje problemy i osądzac innych nie myśląc nad tym. 

 

"Żyj mały, żyj..."

nie dla mnie, dla niej.

 

Tak, boję się napisac. Boję się, że stracę słowa, choc tak dużo chciałabym  powiedziec...

Nienawidzę siebie za to, że nie potrafię Ci pomóc...

I za to, że nie mogę się z tym pogodzic.

 

Chcieliśmy wolności, a dostaliśmy złote klatki, które wykłuliśmy sobie sami z pięknych słów i cudzych planów.

 

 

 

Mimo wszystko mam nadzieję, że kiedyś się odważę zapytac...
Że kiedyś uda się pogadac...
I odczuwam cholerną potrzebę spaceru donikąd...
właśnie z tobą.

A skoro to czytasz... Jakaś nadzieja jest.

 

Święta, święta... Kolejny raz udawajmy, że wszystko jest dobrze.