Przed nami pierwszy poważny test Córeczko..
Powiem Ci tylko tyle, że mama się boi jeszcze bardziej niż Ty..
5 dni w szpitalu, testy, wywoływanie alergii, wstrząsów, bo na tym przecież polega diagnostyka..
Odbierając skierowanie od lekarza na pilne myślałam sobie, że pewnie jeszcze poczekamy z pół roku na termin, a tu bęc, ten piątek.Przerażenie, bezradność, to coś, co mi teraz towarzyszy. Najlepsza pożywka dla ataków paniki..
Nie wiem jak to będzie, ale na jedno mam nadzieję.. że będziesz mogła w swoje urodziny zjeść loda czekoladowego oblizując się z uśmiechem na buzi.
Tego Ci życzę najbardziej na świecie.
Czy jesteśmy silne?