http://i89.photobucket.com/albums/k236/majsarah/Obraz187.jpg
Brak czasu. Zabiegana od poniedziałku do piątku, w weekend wielkie odrabianie tygodniowych lekcji;/. Czuję, ze kiedyś przyjdzie taki dzień, kiedy powiem: - KONIEC! Rzucam to, mam gdzieś was wszystkich. Wtedy będę napajać się lenistwem, bezcelowym patrzeniem się w dal ze świadomością, że jutro też mnie czeka nuda. Bez obawy, ona mnie nie zeżre. Będzie moim sprzymierzeńcem. Żadnych obowiązków. Nic, po prostu jedne wielkie wakacje:)