Podlizywanie się tylko po to, aby zwrócić na siebie uwagę kogokolwiek. Może to wynika z braku wiary w siebie. Może jesteś na tyle zakompleksiona, że poniżanie innych sprawia, że czujesz dowartościowana. Nawet jeśli tak to perfidność też ma jakiś granice.
Siedzę na łóżku i nostalgia zabija moje narządy, zaczynając od pojedynczych komórek, a kończąc na ogranach. Już sama nie wiem co się w moim życiu dzieję. Widzę osoby na niewłaściwych miejscach. Widzę krąg marionetek składających chołdy nie tym bogom i skaczących z radości, że ich modły zostały wysłuchane. W świecie gdzie prawidziwa inteligencja ewidentnie przegrywa z układami i czystym lenistwem. Całość z góry wygląda zabawienie i składa się w dosyć komiczny sposób. Kocham ten twój wzrok, kiedy myślisz, że jesteś górą, a nawet czubkiem głowy nie wyglądasz z wielkoego, głębokiego dołu. Mam ochotę zamknąć cię tam metalową pokrywą, żebyś nie krzywidziła już innych. Tylko to ci wychodzi. Gratuluję.
PS. Dowartościowanie i duma. ;D