boże, kiedy to było...
najlepszy open'er o poranku (nasz wygląd mówi sam za siebie)!
tymczasem ostatnio tak bardzo rozwodziłam się nad tym, jak to nie mam czasu na nic. otóż w tej kwestii raczej nic się nie zmieniło, może oprócz tego, że dostałam 100/100 pkt z kolokwium z termodynamiki. TAK, BICZYS. można? m o ż n a. hehe :D jestę blĄd geniuszę i chuj.
a poza tym jestem też chora, dlatego zawitałam już wczoraj do domku i jest mi tu super :) nigdzie nie jest tak super jak w moim łóżeczku z laptopikiem i dobrą dramą (serio, jakbym wróciła do czasów liceum się czuję). aż nie chce mi się myśleć, że niedługo znów zawitam do tego szaroburego wrocławia, aby po raz kolejny zmierzyć się z miliardem zaliczeń. nie to, żeby kalisz był mniej szarobury, ale mam tutaj pieska i rodziców, i nic na świecie nie jest w stanie tego przebić. TAKA SEM SENTYMENTALNA CÓRA z zapchanymi zatokami i opryszczką :D mówcie mi chodząca CHOROBA
wracam do dramy, bo "MÓJ" dzień dobiega końca; jutro czas uruchomić szare komórki i wrócić do rzeczywistości
http://www.youtube.com/watch?v=K2rU48sdJZ4