

Dawno mnie tu nie było. Bardzo dawno.
Dlatego dziwię się, że ciągle są tu jeszcze jakieś wejścia.
Wreszcie moja ulubiona pora roku!
Cały czas chodzą mi po głowie lochy i sale tortur.
Nic dziwnego, że postanowiłam znowu coś napisać.
Proste rymy, na razie brak melodii. Prymitywna piosenka.
Piosenka Ostrza (ale po angielsku brzmi lepiej) Kuternogi:
Tak, tak, tak- jestem Blade Kuternoga
Tak, tak, tak- wciąż kpię z Diabła i Boga
Dziś, dziś, dziś- jak ryby wypatroszę
Brzdęk, brzdęk, brzęk- o zapłatęnie proszę
"Nie, nie, nie!"- już wszędzie krzyki, wrzaski
Trzask, trzask, trzask- łamanych kości trzaski
Dzeń, dzeń, dzyń- ostre haki, nożyce
Lśnią, lśnią, lśnią- jak srebrne półksiężyce
Ciach, ciach, ciach- odetnę rękę, nogę
Chlup, chlup, plask- krew zalewa podłogę
Wrzask, wrzask, wrzask- powypruwam wnętrzności
Rach, ciach, ciach- przez mięso aż do kości
Żar, żar, żar- skórę ogniem przypalę
Blask, blask, blask- nawet oczy wypalę
Stuk, stuk, puk- kręć kołem bez litości
Rwij, rwij, rwij- wyrwij ze stawów kości
Płacz, płacz, płacz- zasypię rany solą
Krzycz, krzycz, krzycz- niech pieką, drapią, bolą
Świt, świt, świt- już nigdy nie nastanie
Noc, noc, noc- na zawsze pozostanie
Głupie, prawda? Ale nie mam zbytniego talentu do pisania.
To mi tak po prostu chodziło po głowie.
Może potem jak mi coś wpadnie to jeszcze dopiszę coś do tej piosenki.
Na razie widzę tylko śpiewającego gardłowym głosem przy swojej pracy kata Kuternogę w lochach pewnego zamku.
30/12/2010 22:52:55
23/09/2010 23:53:05
20/09/2010 23:43:37
17/09/2010 23:20:53
15/09/2010 22:50:51
14/09/2010 23:03:38
13/09/2010 22:37:59
12/09/2010 23:11:59
Wszystkie wpisy