Delikatna wątła pajęcza nić zaufania
Snująca się jak mgiełka pomiędzy nami,
Tak kruchy to pomost...jak z lodu opłatek.
Jak łatwo o rysę...jak plącze się nić...
Jak trudno jest żyć, by nie uronić ani kropelki...
By w życiu dostrzec co najpiękniejsze...
I zostać tam, gdzie ciepło serc, dusz i ciał
Gdzie boskość doznań nęci, wabi
I niczym zielona bezkresna przestrzeń woła nas...
Jak trudno zaufać...jak łatwo stracić wiarę
W ten dobry, piękny i ciepły świat...miłości..
Jak trwogą przejęte serce..odrzuci wszystko...
Miłość, namiętność..ale i strach i niepewność i ból...
I ...może żal...
...i zakonczyla sie piekna historia
Przyjaciele .... osoby ktore ją zawsze wspierały .... znow powtorka z przeszłości czuje sie samotna..... patrzac na okno widzi tylko krople deszczu nie widzic zlupelnie nic. Niewiedziala ze tak mozna szybko, wszystko zawalic. Niema juz nikogo kto mółgby jej pomóc. Bała sie krzyku innych osób. Chciała lecz nie mogła. Chce ale nie moze. Mogłaby ale boi sie krytyki. Chcąc czy nie chcąc i tak wie że bedzie źle. Nie wie jaki zrobic pierwsz krok. ......