No jakby na to nie patrzeć... po prostu jeżący sie jeż, lub jak kto woli jeżu najeżony, tudzież zjeżony jeżyk :D .. zresztą nieistotne, wszyscy wiemy o co chodzi, a jeśli ktoś nie wie to wyjaśniam, że jeżyka dałem specjalnie z myślą o pewnej osobie, która z niepochamowaną wręcz satysfakcją nazywa mnie jeżem przy każdej nadarzającej sie okazji ;) W sumie pozytywna akcja hehe :P
pozdro dla moich ludzi, w szczególności dla zosinkowsko - krzemienieckiej załogi hehe PEACE :[damyrade]