hejka kochane, wczoraj zjebał mi się komputer i nie miałam jak odpisywać na komentarze,więc z góry przepraszam. u mnie dobrze, powiem więcej, po 2 masakrycznych dniach trzymam się nieźle, i dziś nie zjebałam bilansu. z koleżanką robiłam dziś pyszną sałatkę, a do tego mało kaloryczną, mniami. powstrzymałam się również od pizzy którą rodzice zamówili na obiad, haha<3 jestem z siebie dumna, bo uwielbiam pizzę, i nigdy nie potrafie się jej oprzeć. niestety, przybyło słodyczy w moim domu, jak nie było nic, teraz jest mnóstwo bombonierek i czekolad. ale nie mogę, nie dam się, muszę być silna, wszystkie musimy! życzę wam i sobie dużo dużo silnej woli i powodzenia<3