LIFE IS BRUTAL .
Dodano: 2 MAJA 2013
Kiedy to wszystko się zaczęło...
Pierwsze treningi Pierwsze siniaki poobijane od parkietu,
Pierwsze stroje, nakolanniki i stabilizatory i inne.
Potem lata, najpierw zabawa, żadnych planów,
zwykłe zajęcie wolnego czasu taką,
a nie inną formą wysiłku fizycznego.
Nie wiem kiedy ta zabawa zamieniała się
w chęć udowodnienia czegoś, w ambicje, ciężką pracę,
a przede wszystkim w miłość.
Tak to właśnie ona tak głęboko połączyła Mnie-piłkę-siatkę i parkiet...
To ona stała się jednym, wielkim, życiowym celem...
Nieważne, że czasem nie wychodzi, trzeba walczyć...
Siatkówka to nie tylko miłość, to styl życia...
Nie uczy jedynie świetnie opanować pewnego rodzaju boiskowe zachowania,
ona uczy żyć, uczy pokory...
Kiedy myślisz, że osiągnąłeś już wszystko pokazuje jak wiele Ci jeszcze brakuje...
Parkiet stał się drugim domem a piłka najlepszą przyjaciółką.
nawet kiedy chciałabyś to wszystko rzucić, jesteś od Niej uzależniona...
przecież ona wie, ze któregoś dnia powrócisz,
bo ją kochasz...kochasz wszystko.
kochasz to życie którego Cię nauczyła...
I ten charakter walki w który w Ciebie wpoiła ' <3.
;c
;c
Kiedyś wszystko było taakie proste. Teraz już wszystko, na serio wszystko przychodzi mi trudniej.
Kiedyś było zajebiście, Ekstrim, obozy i te sprawy <3.
Lecz wyniknęła jedna zdrowotna sprawa i chuj z marzeniami, chuj pasją, chuj z miłością. Było mi się gorzej pozbierać niż po niejednej zjebanej sprawie. Wiedziałam, że to co najlepsze nie wróci.
Dziś mam pewność, że gdybym chciała wrócić -mogłabym. Muszę sobie to wszystko jeszcze raz przemyśleć, może wrócę, może nie. Jak na razie nie wyobrażam sobie siebie trenującą koszykówkę. Chodził mi po głowie kiedyś tenis, narty.. ale jednak siatkówka zawsze zwyciężała. Wiadomo, były ciężkie chwile, po których ciężko sie było pozbierać.
Cokolwiek postanowię moja miłość do siatkówki nigdy nie przeminie.
' Siatkówka to nie tylko miłość- To styl życia.
Kiedy to wszystko się zaczęło...
Pierwsze treningi Pierwsze siniaki poobijane od parkietu,
Pierwsze stroje, nakolanniki i stabilizatory i inne.
Potem lata, najpierw zabawa, żadnych planów,
zwykłe zajęcie wolnego czasu taką,
a nie inną formą wysiłku fizycznego.
Nie wiem kiedy ta zabawa zamieniała się
w chęć udowodnienia czegoś, w ambicje, ciężką pracę,
a przede wszystkim w miłość.
Tak to właśnie ona tak głęboko połączyła Mnie-piłkę-siatkę i parkiet...
To ona stała się jednym, wielkim, życiowym celem...
Nieważne, że czasem nie wychodzi, trzeba walczyć...
Siatkówka to nie tylko miłość, to styl życia...
Nie uczy jedynie świetnie opanować pewnego rodzaju boiskowe zachowania,
ona uczy żyć, uczy pokory...
Kiedy myślisz, że osiągnąłeś już wszystko pokazuje jak wiele Ci jeszcze brakuje...
Parkiet stał się drugim domem a piłka najlepszą przyjaciółką.
nawet kiedy chciałabyś to wszystko rzucić, jesteś od Niej uzależniona...
przecież ona wie, ze któregoś dnia powrócisz,
bo ją kochasz...kochasz wszystko.
kochasz to życie którego Cię nauczyła...
I ten charakter walki w który w Ciebie wpoiła ' <3.
jak narazie tak jak mówiłam - nie wiem. Zobaczy się. Ale siatkówka na zawsze pozostanie moją największą miłością. Brakuje mi jej, jednak wf to za mało.. Jak coś postanowię - na pewno napiszę.
e.Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis
użytkownika bestrongerr.
Zarejestruj się
Masz konto? Zaloguj się.
