Still in chase behind you...

Dzisiaj byłam na podboju wsi! W sensie jedzenia wszystkiego co się da u rodzinny w Szydłowie. Ludzie! Wy sobie nawet nie wyobrażacie ile jestem w stanie zjeść!. Do teraz jestem pełna!. Ale najlepsze na imprezie u rodziny jest to że ciocia przynosi ci jedzenie, ty już ledwo je jesz bo wcześniej na samym wejściu napchałaś się ulubionym ciastem, aby później przypadkiem go ci nie zabrakło. Już jesteś pełna ale i tak jesz, jesz, jesz i jesz, a nagle wpada wujek i nawet nie patrzy na to że jeszcze poprzedniej potrawy nie skończyłaś  i pojawia się pytanie: "chcesz może..." i tam pada nazwa kolejnej potrawy i pomimo twojego wysiłku gdy mówisz: "nie, już nic nie zmieszczę" i tak ci to przyniesie i wciśnie, i ciągle to samo, w kółko. Przed taką wizytą chyba nie powinno się nic przez tydzień wcześniej jeść ; )) Bo mogą wyjść niestety efekty uboczne w postaci fałdek na brzuchu. Ale koniec o jedzeniu bo zaraz... yhmm... lepiej nie pisać co zaraz się znajdzie na mojej podłodze.... ; P

Ciągle w życiu spotykamy się z wyborami... Dla mnie trudną decyzją jest nawet to czy chcę się umyć w gorącej wodzie, czy w zimnej... Bo u mnie w domu trudno jest ustawić taką w sam raz xD  Zawsze to samo- albo za ciepła, albo za zimna. That's horrible... ; )  A co do decyzji i wyborów to nie jestem w tym zbyt dobra. Nie jest tak bardzo źle o ile można pójść na kompromis, wlać trochę ciepłego, a potem zimnego, żeby sie wyrównało. ; ] Ale są też takie, w których niestety nie ma tzw. kompromisu i musimy podjąć wyzwanie. Ja osobieście stwierdzam że nie jestem w tych sprawach dobra, bo zawsze albo po prostu wybiorę źle  i męczy mnie sumienie, albo wybiorę dobrze, lecz nadal stuprocentowo nie jestem tego pewna i zaczynam zastanawiać się "co by było gdyby...", ale chyba każdy kilka razy w życiu musi podjąć takie decyzje. I nawet gdy jest niby dobrze, w końcu pojawia się to "ale, ciekawe co by było gdyby...". Każdy czasami stawia swoje szczęście w obliczu decyzji, które podjął. Najgorsze jest jednak wybierać pomiędzy dwoma osobami, z którymi jesteśmy połączeni umysłem, duszą i sercem... I wiele zakochanych osób myśli, że łatwo jest wybrać pomiędzy przyjacielem a kimś, kogo się kocha. Jednak gdy przychodzi taki moment, decyzja już nie wydaje się taka prosta... A wracając do wody... To idę się umyć... x D

Stwierdzam że moje notki są nudne i strasznie denne. ; X

E R O S

W zemście i w miłości kobieta jest większym barbarzyńcą niż mężczyzna.

Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy.