O, cześć.
Mission Complete, Admiral Fish! Melduję, że wykonałam dane mi zadanie. - Jak mus to mus...
Dzisiejszy dzień zaczął się bardzo fajnie, bo pojechałam do moich braci. Było trochę żartów o moim bracie, który jest mi równy wiekiem. Mniej więcej chodziło o to, że sepleni i lansuje się, malując sobie pisakami grzybki z Mario, twierdząc ( z początku ) że to są.... UWAGA.....
Czaszki xD! Był z tego ubaw. Później były rozmowy o tym, jak Bear Grylls jadł odchody wielbłąda : >. Kolejną "jakże ważną" kwestią była rozmowa *Le MARATON TELETUBISIÓW według Kuby*. Kuba jednak nie chciał się śmiać z nami, tylko patrzył w monitor "rozkoszując się" grą. Kuba dusił przytulał Karolka. Robił to w sposób niezwykle męczący i brutalny czuły. Słodkość lała się strumieniami, do chwili aż Kuba zaczął tego Karola męczyć do utraty tchu bardzo i to bardzo, bardzo, bardzo , bardzo mocno przytulać..
Gdy wróciłam do domu, wsiadłam na komputer i pogadałam z Admiral Fish. Rozmawiałyśmi między innyi o tym, z czego robi się tęczę. Jednak nadal nie znamy rozwiązania tej zagadki.
Później umyłam lusterko, a następnie zrobiłam kilka zdjęć ( aniołek z laską waniliową na tle husteczek i książek, widoczny powyżej i kilka innych )...
Gram w grę edukacyjną. Nawet mi się podoba.. i tu pokuszę się o emotkę..
Pokochajci
Polubcie mnie na nowopowstałym bananowym feeejsie. I dodajcie mnie do znajomych : " 3...