takie moje małe kochanie... <3
[*]
Choć czasem Cię nienawidziłem, teraz mi Ciebie brakuje. Nie radzę sobie z tym i nikt nie wie co czuję. Jestem wściekły i żałuję, że nie było mnie przy Tobie gdy umierałeś. Teraz leżysz w ciemnym grobie na zawsze, bezpowrotnie odszedłeś z tego świata. Ja od wielu lat nie rozumiem słowa "tata".Tyle chciałem Ci powiedzieć, tyle chciałem Ci pokazać.Teraz jest za późno, nie umiem tego wymazać z mojej pamięci, w której zawsze będziesz częścią. Dalej muszę iść bez Ciebie z zaciśniętą pięścią. Jeszcze gdy żyłeś, wolałem, żeby Ciebie nie było. Przez Ciebie wiele osób wiele smutków przeżyło. Byłeś taki jaki byłeś, lecz błędy Ci wybaczyłem. Teraz żałuję jaki dla Ciebie byłem, obwiniam się za Twoją śmierć. Ojcze drogi, gdy o tym myślę uginają mi się nogi. Mam ochotę uklęknąć i krzyknąć bardzo głośno:"TATO WRÓĆ W KOŃCU DO MNIE!" i przytulić Cię mocno. Czasem wracasz, lecz niestety tylko w marzeniach, w smutku, wspomnieniach, łzach i chwilach zwątpienia. Nie daruję sobie tego, że Ci nie powiedziałem, że byłeś kimś naprawdę ważnym i naprawdę Cię kochałem. / W.Z.M - dla ojca
rok..
zabierz mnie do siebie...
[*]