Jestem szczęśliwa japierdziuu ;3 Od paru dni rozmawiamy ze sobą normalnie tzn piszemy bo nie mamy jak się spotkać. Znamy się już 4 mies. Gdy pisaliśmy jeszcze przed tym jak mu powiedziałam o tym że nie chcę z nim byź , że mi się nie podoba nie czułam tego co czuję teraz ... Wtedy czułam już pod koniec czułam obrzydzenie do niego nie mogłam z nim pisać często się wykręcałam że muszę coś robić i wyłączałam dla niego czat . Teraz czuję coś więcej brakuje mi go marzę aby był teraz przy mnie na łóżku pod kocem a ja wtulona w jego ciało rozumiała go bez słów słuchając bicia jego serca . Chciałabym już z nim być ale nie chcę wszystkiego robić na raz wszystko po kolei i wzystko w swoim czasie . Byłam z nim tylko raz na dworze i to nie sami także co to jest. Ale ja go chyba KOCHAM cudoownie czekam na niego , dla niego zawsze będzie przy mnie miejsce *,*