Po co mi facet, skoro mam napoleonkę. I kurde no!
Taka prawda! Nie potrzebuję (Wiem. To jest gówno prawda. Kłamstwo czyli. No ale kłamstwo w dobrej wierze. Znaczy się w ramach rozpoczęcia nowego życia.).
Sru:"Ale nie martw się! Jak on obetnie włosy, to już ci się nie będzie podobał".
A nawet jak będzie to: "Mam go w dupie! W dupie go mam!" xD
Postanowienie na najbliższe kilka(dziesiąt) lat:
Mój kolejny facet nie może grać na gitarze. Bo to pecha przynosi. A jeśli będzie to długowłosy gitarzysta-amator piwa, to już absolutny armagjedon.
Wczoraj jadąc niebieskim tramwajem z numerem 2 przez wrocławskich ulic sto na Kołłątaja zauważyłam, że w jednej z bram siedział pewien pan. Pan ten był nieogolony, nieuczesany, nieumyty i zapewne nietrzeźwy. Zastanowiło mnie wtedy, czy jest również nieszczęśliwy. Jego oczy wyrażały pewną obojętność, choć może była to zaduma. I patrzyłam na niego nie wiedząc, co on czuje. Ciekawi mnie, jak ciężki jest jego bagaż doświadczeń. A może był tak pijany, że nic mu się nie chciało.
Czuję się źle z powodu wyśmiania mnie przez Skrzywana, Kuraka i Kubona ;P
I pewnie skończę jak tamten pan.
Nju Bijata: pije (no bynajmniej miała taki zamiar... wypiła tylko 3 shorty xD), tańczy (no ze 3 piosenki... ) i co jeszcze?
Liczba 3 symbolizuje: świadomość, harmonię, równowagę oraz rozwój i wzrost.
"teribul", jak to mówi Karla.
~~
Zdjęcie rozmazane, bo robiła Sru. Bez lampy - oczywiście.
A teraz to ja się zastanawiam jaki w ogóle sens ma ta notka xD