Siedzę w kocobluzie w koale. Nie mogę jeść ani spać, od tego jest zawsze zimno. Ale robię co mogę, żeby to wszystko naprawić. Mam wrażenie, że trzymam bardzo dużo rzeczy naraz i staram się żadnej nie upuścić. Bardzo dużo teraz ćwiczę, rekompensuję sobie siłą fizyczną brak sił mentalnych. Czy pomaga? Właściwie trochę tak.