Chcę kochać mężczyznę, który nazywa mnie "ładną", a nie uważa za "sexy".
Tego, który oddzwania, gdy odłożę słuchawkę.
Tego co nie śpi, aby zobaczyć mnie śpiącą.
Całuje moje czoło...
Który chce pokazać mi cały świat nawet gdy nie jestem przyszykowana.
Dla którego nie jest ważne czy stałam się z biegem lat grubsza czy chudsza.
Który mówi: Co chciałabyś zjeść? - ja gotuję.
Tego, co przed swoimi przyjaciółmi chwyta moją dłoń.
Czekam na tego, który stale powtarza, ile dla niego znaczę
i jakim jest szcześciarzem mając mnie.
Tego, który swoim przyjaciołom przedstawia mnie: "To ona, najważniejsza osoba".
Chcę kochać tego, który kocha mnie i prawdopodobnie będzie
to robił już zawsze.
czy ideały istnieją ?
?
?
?
?
?