Podobno oczy są wyrazem duszy, zwierciadłem. Ludzie niebieskoocy są osobami wytrwałymi, sentymentalnymi, łatwo ulegającymi nastrojom. Zbyt często zmieniają zdanie, denerwują się. Kolor szary - samotnik, oddany, kochający. Brązowoocy są indywidualistami, są aktywni, mają własne drogi. Zielonoocy zaś są dobrymi przyjaciółmi... - Ile w tym wszyskim prawdy? Co wyrażają moje oczy? Napewno obojętność na wszystko, zależy mi tylko na kilku osobach, kilku rzeczach, sprawach. Oczy zmęczone życiem, już nie takie same jak kiedyś. Dzisiejszy świat powoduje, że ludzie często się załamują, przechodzą depresje, popadają w nerwice i inne zaburznia psychiczne, szerzą się choroby cywilizacyjne. Podejście ludzi się zmieniło. Świat ogarnęła homofobia, nienawiść, brakuje ludzi prawych, prawdziwych przyjaciół - za to jest dużo fałszywych, sam nie o tym przekonałem na własnej skórze. Taki już jest świat, tacy są ludzie... tego nie zmienimy ale za to my możemy być lepsi. Możemy dawać szczęście innym, pomagać i napewno kiedyś zostanie to docenione.
"Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy. "
"Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość."