photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 KWIETNIA 2023

Jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało - moje życie to jest suma wypadkowa. 

 

Notorycznie ocieram się o sztukę od najmłodszych lat. Cieszę się, że żyję w czasach, kiedy wyrażanie siebie jest dowolnością i wolnością, jednak ta wolność ma swoją mroczą stronę.

 

Cechuje mnie niesamowity brak wiary w siebie.

 

Najmocniej daje się to odczuć tuż przed podjęciem wiodącej decyzji, która być może zmieniłaby wszystko.

Czuję dozę zazdrości, gdy widzę, że komuś idzie lepiej - i od razu ukrócam tę myśl - bo nie chodzi o to, że to "takie polskie", ale ja zazdroszczę& tej wiary w siebie, tego zdrowego egoizmu - czegoś co blokuje mnie permanentnie przed działaniem. Mogę zorganizować wystawę - dlaczego tego nie robię? Bo boję się, że nikt nie przyjdzie, że to nikogo nie obchodzi. Wciąż potrzebuję tego poklepania po ramieniu i zapewnienia, że jestem dobra. To brzmi jak scenariusz to bardzo nudnej i smutnej komedii - smutna komedia? Toż to oksymoron. 

 

Sztuką były dla sześcioletniej mnie zamalowane bloki rysunkowe, skrzętnie przynoszone co dnia do domu, by kończyły w piecu jako rozpałka, bo i tak namaluję nowe. Sztuką były występy teatralne, których nikt nie oglądał, wiersze mówione w szkole, których nikt nie słuchał. Sztuką był dla mnie dyplom zaliczony na 4, tylko dlatego, że chciałam go zabrać. Mam go z resztą do dziś i wożę wszędzie ze sobą - nie wiem po co, bo nie pasuje do wystroju.

 

Artyści są samotni.

 

To trochę duszące, męczące i frustrujące. Sama sobie odbieram szansę na coś ciekawego, dobrego czy przełomowego, bo boję się zmian i tego, że sobie nie poradzę. 

Odbijam się od ścian, zmieniam prace, szukam sama nie wiem czego. I nie potrafię odpowiedzieć sobie na pytanie - czego tak naprawdę chcę? Ale tak... naprawdę.

 

Wobec kogo mam być asertywna, jeśli nie wobec siebie?

 

Chciałabym, żeby ludzie kochali moją sztukę taką jaka jest, żeby ktoś docenił godziny spędzone przy płótnie. Nie chcę wpaść w marazm i działać rzemieślniczo, jednocześnie perspektywa robienia tego co kocham jest bardzo kusząca. Wena jednak jest kapryśną kochanką, bo dziś jest, a jutro jej nie ma i może nie być miesiąc czy nawet rok. Bywały momenty, że ołówki czy farby kurzyły się miesiącami, bo nawet nie mogłam patrzeć w ich kierunku, o używaniu nie wspominając.

 

Czy supły w mojej głowie to jeszcze standardowe przemyślenia artysty czy już zaawansowana choroba psychiczna? 

 

Artysta... kim ja jestem, żeby tak się nazywać? Czy to nie tytuł, który powinni nadać mi inni ludzie? Snuje się za mną taka ponura myśl, że nie warto. 

 

Ot przemyślenia ciężkiej głowy. 

____________

"Silna, pomimo kruchego wyglądu"

"Zpoczuciem humoru"

"Super pozytywna / radosna"

"Delikatna, wrażliwa na piękno"

"Stanowcza"

"Świadoma"

"Piękny kolor włosów"

"Uśmiechnięta"

"Delikatna, wrażliwa, mądra"

"Bardzo ciepła i pogodna"

 

Komentarze

Photoblog.PRO rezzou Czujesz jak artystka, więc nią jesteś.
18/04/2024 10:31:28
grzegoorz Ojej, to takie dobre przemyślenia, wartościowe. Zupełnie niepolsko zazdroszczę Ci ich, ponieważ sam kilkanaście ostatnich lat życia orbituję własne poczucie własnej wartości w oparciu o absurdalne potrzeby.
Artystka... nigdy nie myślałem inaczej. Ale przez duże A. A mieć wątpliwości to znaczy myśleć. A to nas odróżnia od AI. Auć. Ciepło pozdrawiam.
24/05/2023 14:56:46
arestezatenaz Niesamowicie dziękuję Ci za ten komentarz. Trochę mnie tu nie było, ale muszę przyznać, że „ku*wy” rzucane w eter, przyniosły oczekiwany rezultat. Powoli moje prace zaczęły zdobywać szersze zasięgi i dziś maluję już na bieżąco, bo każdy obraz znajduje nowy dom. To jest właśnie to „poklepanie” po ramieniu. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że to co robię ma sens. Dziękuję Ci niepolsko, że tu jesteś. Że znalazłeś czas między dorosłymi czynnościami na przeczytanie moich rozważań. Te przemyślenia są wynikiem mojej czteroletniej terapii, którą z dumą ukończyłam i zawalczyłam o siebie samą. Nadal jednak czasami kiełkuje we mnie myśl, że jestem niewystarczająca – walczę z tym i odganiam ją najdalej jak się da.
Również ciepło pozdrawiam...
06/06/2023 12:40:11
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika arestezatenaz.

Informacje o arestezatenaz


Inni zdjęcia: Wspomnienia morza i syf pamietnikpotwora#5 zuzaslife1318 akcentovaUlica pełna grzechu bluebird11Mieszkaniowy, nie Fabryczny. ezekh114... maxima24... maxima24Schody elmarKonik bocianratownikPowrót do focenia? Zobaczymy& bocianratownik