Nadeszla wiosna i jak zwykle wszystko wydaje sie piekniejsze.
W pracy zrobilo sie nagle luzno i zabawnie, w domu zaczelo sie... no niewazne ;) i wszyscy planuja wakacje.
Nie mam juz problemow ze wstawaniem, a wczoraj smialam sie tak bardzo, ze do teraz bola mnie policzki.
Nie moge sie doczekac urlopu, zwlaszcza, ze Paryz jest ponoc najpiekniejszy wiosna. ;)
Oczywiscie, zbiera mi sie na wspominki, ale sa to raczej przyjemne chwile, wiec nie ma w tym nic zlego.
Staram sie odzyskac rownowage, ktora stracilam i musze przyznac, ze wychodzi mi to coraz lepiej.
I chociaz wciaz wisza nade mna wyrzuty sumienia i bol, jest lepiej niz kiedykolwiek.
I tylko boje sie, ze to nie potrwa zbyt dlugo i ze niedlugo znowu sie potkne.
PS. Wszystkiego Najlepszego, slonce !
Tyle chcialabym Ci powiedziec, ale jakos brak mi slow.
W koncu co roku slyszymy te same zyczenia, a rzadko
sie one spelniaja.
A jednak, nie moge pozostawic Twoich urodzin niczego Ci nie zyczac.
Prosze wiec bys zamknela oczy, pomyslala czego chcesz najbardziej,
a ja przysiegam, ze tego wlasnie zycze Ci z calego serca.
100 lat, moja 20latko ! < 333