photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 GRUDNIA 2010

igusiowe :)

Witam!

 

Lubię to zdjęcie, co nie zmienia faktu, że denerwuje mnie moja twarz.

 

Dzisiaj pobyłam w domku, bo mnie choróbsko wytrąciło z równowagi... Ale właściwie to czuję się już znacznie lepiej.

Nie wiem co jest ze mną nie tak. Wiem, że czasami bywam niezbyt uprzejma, ale jednak staram sie być miła dla ludzi dookoła, a już zwłaszcza kiedy oni też są dla mnie w porządku lub po prostu nic do mnie nie mają. Jednak nawet jeżeli się bardzo staram, to niektórzy i tak patrzą się na mnie jak na jakąś idiotkę czy kogoś, kto tylko udaje. Jestem świadoma tego, że wielu ludziom zrobiłam przykrość, wiem też, że sama świadomość nie wystarcza, dlatego robię wszystko co mogę, żeby było dobrze. Problem tkwi jednak w ludziach, którzy nie chcą tego przyjąć do własnej świadomości... Nie nie, nie wytykam nikomu kłopotów. Mam na myśli bardziej to, że są... nieugięci? I własnie taką własną nieugiętością potrafią sprawic, że czuję sie jak śmieć. Tym bardziej we własnym towarzystwie, gdy ktoś spoza niego podchodzi i rozmawia ze wszystkimi tylko nie ze mną, traktuje mnie jak powietrze. Wtedy czuję się podwójnie śmieciowato.

 

Poza tym, mam wstręt do schematycznego myślenia. Istnieją pewne stereotypy, którym często ulegamy albo i nie ;). Ale zycie nie może być jednym wielkim stereotypem, bo byłoby bez sensu. Każde istnienie ma przecież pewną własność, indywidualność w tworzeniu historii ludzkości. Wartość każdego jest taka sama. Nie ma czegos takiego, że ktoś jest od kogoś innego o wiele bardziej wartościowy dlatego, że jest ładniejszy, ma zgrabniejsze nogi, jest mądrzejszy, potrafi lepiej malować. A takie myślenie niestety się zdarza. Może mi to przeszkadza dlatego, że sama nie jestem zbytnio proporcjonalna ani też specjalnie mądra? Gdybym była super zgrabna, mówiła biegle dwoma obcymi językami i pięknie malowała, pewnie nie zaprzątałabym sobie tym głowy...

No ale, ideałów nie ma. Jest za to życie, z którego trzeba wycisnąć najwięcej jak się da. Nie da rady tego zrobić, siedząc przed ekranem komputera, ale aktualnie chyba nie mam wielu możliwości. A nieeee! Leży przede mną nieprzeczytana jeszcze, nowa książka Ewy Nowak! ;>

 

Zauważyłam też, że gdy jestem wesoła, moje notatki są bardzo lakoniczne. czy to wynika z tego, że do szczęścia nie potrzeba wiele? I w tym 'wiele' zawiera się też mowa pisana? Chociaż to nieco dziwne... Gdybym była bardzo szczęśliwa, rozpierałaby mnie energia, aby opisywac wszystko z najmniejszymi szczegółami. Sprawy złe, czyli te trudne i zawiłe, zawsze zajmują u mnie bardzo duzo miejsca. Najwyższy czas wyzbyć się negatywnych emocji. Muszę je po prostu z siebie wyrzucić. Zrobić z nich śmieci. Tak jak i ze mnie co niektórzy zrobili sobie jakieś-tam-odpadki.  

 

Potrzebuję soku warzywnego. Potrzebuję jakiejś w miarę ogarniętej fryzury (tylko bez ścinania włosów!). Potrzebuję spokoju. Potrzebuję czasu wolnego od nauki i stresu. POTRZEBUJĘ ZA WIELE.

 

 

Komentarze

lusiiiia Śliczna ty :O:*
21/12/2010 21:04:22
nookie Tak to jest... Przywiązywanie wagi do tych negatywnych spraw. Też tak mam. Ogólnie często utożsamiam się z Twoimi wpisami, co mnie zaskakuje xD
Zdjęcia chyba nie muszę komentować, myślę tak jak wszyscy inni. Więcej takich ^^
09/12/2010 21:10:42
przekazdalej zakochałam się *_*
06/12/2010 22:27:51
mmlivki też je lubie :D
06/12/2010 21:23:58
klaaudiusss Ale piękne :OOOOOOO
06/12/2010 20:21:40
klaudyynkaa ojeeeju! Anusiaaa! jak ślicznie! : ))) <33:**
06/12/2010 19:49:24
hardwoman wspaniałe !
06/12/2010 19:10:17