Dawno nas nie było. Pytacie co u nas? Jakoś leci, lepiej nie może być, lecz odpukać w drewno warto dziś, nie zepsuje tego nic! Mauy niedawno zrobił sobie ała koło oczka bawiąc się blachą, która mu odbiła No ale to dowód na to, że zwykłe zabawki nie wystraczają. W sobotę odwiedziła nas moja Mamcia, i było cudownie, mauy poprostu tylko za babcią chodził, a i dostał tyle rzeczy że głowa mała. potem zrobiłam obiadzik w parowarze mniam a potem upiekłyśmy z Mami ciasto- słonecznikowca
a wieczorkiem grill. Reszty zdradzać nie będę ... ale babcie wypusciliśmy dopiero po północy
a w Niedziele wybraliśmy się rodzinnie do wujka T. na działkę i spędziliśmy tam cały dzień. Mauy się wyszalał, ostatnie fotki pochodzą właśnie z tego miejsca (Kawki)
POzdrawiam