Moje Kochane serduszko
Byłam dziś raniutko na pobraniu wymazu w szpitalu, uff mam już to za sobą, za dobry tydzień odbiór wyniku. Po powrocie do domu tzn. przed 9 Eryczek właśnie wstał i bardzo się za mną stęsknił A Przecież co dopiero w nocy się do mnie tulił
, wzięłam go do siebie w nocy bo nie mogę bez niego spać, nie mogę bez niego żyć i już
.
Potem poszłam po bułeczki, bo znowu miałam ochote na bułkę z serem i pomidorkiem i do apteki po maść dla Eryczka, 9 zł to chyba nie dużo myśle hmm Mam nadzieję, że to wredne coś mu zniknie ze skóry, bo nie moge patrzeć jak się męczy, tak go to 'drapie' hehe